Czym jest chmura?

Zacznijmy od krótkiej definicji chmury. Jest to rozwiązanie technologiczne, które zapewnia dostęp do różnych składników systemu z poziomu przeglądarki internetowej. Bez względu na rodzaj urządzenia i miejsce, w którym się znajdujemy. Korzystając z chmury (w zależności od jej rodzaju), możemy mieć dostęp do różnych zasobów, funkcji i programów i korzystać tylko z tych, których aktualnie potrzebujemy.

Firma, która udostępnia chmurę, dba o jej wysoką jakość. Zapewnia dopracowane i stabilne rozwiązania, które dostępne są od ręki. I z reguły za korzystanie z chmury płaci się miesięczny abonament. Jego koszt jest dużo niższy niż osobny zakup wszystkich programów i rozwiązań dostępnych w chmurze.

Jest to świetne rozwiązanie – korzystamy z niego, gdy mamy taką potrzebę, używamy tych zasobów, na których nam najbardziej zależy i nie ponosimy wysokich kosztów zakupu licencji na różne programy.

I jest to doskonała analogia do naszej usługi outsourcingu programistów, którą nazwaliśmy Chmurą Programistów.

Oto dlaczego:

Outsourcing + Chmura = Nasza usługa

Korzystając z naszej chmury programistów, klient również płaci miesięczny abonament, wyliczony na podstawie ilości godzin i programistów, których potrzebuje. I tak jak właściciel chmury dba o wysoką jakość i stabilność oprogramowania, tak my dbamy o wysoką jakość kodu naszych programistów.

Świetni programiści

W Chmurze Programistów udostępniamy wyłącznie naszych stałych pracowników. Są to programiści, których doskonale znamy: przeszli naszą rygorystyczną rekrutację, pracują u nas na co dzień i mają wysokie wyniki w naszych cyklicznych testach umiejętności.

Z usług takich świetnych programistów mogą skorzystać nasi klienci w zakresie godzinowym dopasowanym do ich potrzeb. Mają więc dostęp do najlepszych programistów w Polsce, bez potrzeby rekrutacji i zatrudniania ich – bo nasi programiści mogą zacząć pracę dla nowego klienta nawet w 2 tygodnie.

Zmiana technologii w trakcie umowy

I tak jak w klasycznej chmurze możemy skorzystać z różnych programów, których aktualnie potrzebujemy, tak nasi klienci mogą w dowolnym momencie zmienić zakres technologii. Jeśli klient zamówił programistów do kodowania w jednej technologii, a potem pojawiła się u niego potrzeba przejścia na zupełnie inną, wtedy albo programiści w zespole nauczą się tej technologii, albo zamienimy ich z innymi programistami z naszej firmy. I nie ma to żadnego wpływu na koszt oraz nie wymaga zmian w umowach.

Podsumowując: każdy nasz klient w każdym momencie ma dostęp do umiejętności całej naszej kadry w ramach tej samej umowy. A o to, żeby wdrożyć nową technologię zadba kierownik projektu z naszej strony, który czuwa nad postępem prac. Więc wszystko odbywa się automatycznie i bez marnowania czasu naszych klientów.

Nasi programiści wspomagają pracę w różnych firmach

Te cechy upodabniają naszą usługę do działania klasycznej chmury technologicznej. Tą usługą pomagamy wzmocnić zespoły w firmach naszych klientów, pomagamy im rozwijać systemy lub dostarczamy programistów, gdy ich firma zaczyna się dynamicznie rozwijać.

Nasi programiści świetnie radzą sobie zarówno przy tworzeniu nowych systemów, jak i obsłudze i rozwoju tych istniejących. Co więcej, zatrudniamy też ekspertów od starych technologii – Visual Basic, Pascal, DOS, Delphi, Excel, Access i inne. Dzięki temu skutecznie wspieramy praktycznie każdy rodzaj biznesu – od małych po duże firmy. Takie, które mają własne zaplecze IT oraz te, które nie zatrudniają programistów.

Chętnie podamy Ci więcej szczegółów na temat naszej usługi, technologii oraz naszego doświadczenia w tym zakresie. Wystarczy, że skorzystasz z poniższego formularza kontaktowego w stopce strony i wyślesz nam zapytanie.

Artykuł Czym jest nasza unikalna Chmura Programistów? pochodzi z serwisu Atinea.

Nasi programiści znają język C, dzięki czemu potrafią szybko opanować każdą technologię, której wymaga projekt. Są fachowcami, więc pracują szybciej, popełniają mniej błędów i potrafią dokładnie szacować czas swojej pracy.

Zatrudnia ich mistrz świata w programowaniu zespołowym i prezes naszej firmy – Andrzej Gąsienica-Samek. W rekrutacji wykorzystuje zadania z algorytmiki, pochodzące z olimpiad programistycznych.

Dzięki nim Andrzej sprawdza umiejętności i inteligencję kandydata, a nie tylko jego doświadczenie. Wystarczy powiedzieć, że z całej puli kandydatów, którzy się do nas zgłaszają, zatrudniamy poniżej 10% z nich.

Następnie co kwartał organizujemy Dev Days – cykliczne testy umiejętności naszych programistów. W ten sposób prowadzimy ranking i na bieżąco monitorujemy poziom i rozwój ich umiejętności.

Szczegółowo omawiamy ten temat w poniższym artykule:

Skąd w Atinea mamy pewność, że zatrudniamy najlepszych programistów na rynku?

Oferujemy Chmurę Programistów

Chmura Programistów to nasz sposób na nowoczesną usługę oustourcingu programistycznego. Polega ona na tym, że udostępniamy naszym klientom świetnych programistów, którzy pracują u nas na stałe. Gdy nie mamy dla nich nowych zleceń, wtedy rozwijają oni nasze wewnętrzne systemy.

Dlaczego nazywamy to Chmurą Programistów? Ponieważ klient może w dowolnym momencie zmienić technologie i zakres prac, bez wpływu na ilość osób w zespole.

Wszystkimi zmianami, obsługą zlecenia, wdrażaniem programistów i raportowaniem zajmuje się kierownik projektu z naszej strony. Dba o to, aby klient zawsze miał wszystko pod kontrolą i nie musiał osobiście angażować się w projekt.

Poniższe artykuły dokładnie wyjaśniają, czym wyróżnia się nasza Chmura Programistów:

Outsourcing Programistyczny w Atinea. Czym nasza usługa różni się od typowego body-leasingu?

Obsługujemy stare systemy

Jesteśmy ekspertami w obsłudze systemów informatycznych. I jako nieliczni (być może jedyni) w Polsce potrafimy obsługiwać i rozwijać systemy w starych technologiach (DOS, Visual Basic, C#, Excel, Access, Delphi i inne).

Potrafimy skutecznie obsłużyć systemy bez dokumentacji i instrukcji obsługi – nawet jeśli nie ma możliwości skontaktować się z ich twórcą. Potrafimy także rozbudować je o nowe funkcje. Możemy poprawić ich stabilność i bezpieczeństwo i dopasować je do nowych wymagań naszych klientów.

Szczegółowe informacje o tym, jak obsługujemy systemy, znajdują się w poniższych artykułach:

Obsługa aplikacji stworzonych w Excel, Access, Visual Basic. Jak zrobić to w optymalny sposób?
Stare systemy — lepiej utrzymywać czy przepisywać na nowe technologie?

Mamy skuteczne metodyki

Nasz proces wytwarzania kodu pozwala nam i naszym klientom precyzyjnie kontrolować każdy projekt. Już na etapie planowania potrafimy precyzyjnie oszacować czas i koszty.

Następnie w trakcie kodowania nieustannie monitorujemy przebieg prac i porównujemy go z szacowaniem. Gdy coś idzie nie tak, my od razu o tym wiemy i reagujemy błyskawicznie, aby rozwiązać problem lub uzgodnić nowe szacunki z klientem.

Dodatkowo klient ma pełny wgląd w naszą pracę. I żeby utrzymać wysoki poziom współpracy, regularnie spotykamy się wewnętrznie oraz zewnętrznie z klientami, aby omówić stan projektu i przygotować plan na następne tygodnie.

Dokładnie omawiamy ten temat w artykule: Na czym polega nasz proces wytwórczy kodu.

Artykuł Co wyróżnia firmę Atinea na tle innych firm programistycznych w Polsce pochodzi z serwisu Atinea.

Rejestr czasu pracy

Po pierwsze – szczegółowo rejestrujemy każdą minutę pracy naszych programistów. Mamy do tego celu wewnętrzny system, który sami stworzyliśmy na swoje potrzeby. Na koniec każdego miesiąca system generuje szczegółowy worklog, który przesyłamy naszym klientom.

System raportuje czas pracy w rozbiciu na projekty, z czego każdy projekt dzieli się na pojedyncze taski. Dzięki temu klient ma bezpośredni wgląd w ogólny i szczegółowy czas naszej pracy, a nasi kierownicy zawsze mają aktualne porównanie szacunków z rzeczywistym czasem pracy.

Teraz opowiem o naszym systemie tasków.

System tasków

Taski w naszym procesie to dobrze określone, techniczne zadania o wielkości 40-80 godzin pracy. Ich rozmiar dobieramy tak, żeby programiści potrafili dokładnie oszacować ich czasochłonność. Małe taski grupujemy, a większe dzielimy i dzięki temu kierownicy cały czas mają jasny pogląd na postęp prac. Zapytani w dowolnym momencie o progres, są w stanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi oraz kontrolować rzeczywisty czas pracy nad konkretnym zadaniem.

To ułatwia im pracę i zarządzanie całym projektem, a naszym klientom daje konkretną informację, nad jakimi zdaniami obecnie pracuje nasz zespół, ponieważ każda godzina pracy MUSI być podpięta pod task.

Tak więc kierownik ma skuteczny system do śledzenia realizacji wszystkich tasków swojego zespołu. Jednak wprowadziliśmy do niego jeszcze jedną procedurę, która ma mu pomóc jeszcze lepiej zarządzać budżetem.

Procedura ta polega na tym, że w połowie szacowanego czasu pracy nad danym takiem, nasz programista powinien mieć już pierwszy prototyp oraz znać wszelkie wyzwania i niewiadome. To daje kierownikowi wgląd w jego pracę i jeśli kierownik uzna, że task przekroczy pierwotne szacunki, wtedy natychmiastowo konsultuje to z klientem.

Wynikiem tej konsultacji może być przeszacowanie kosztu, zmiana zakresu, rezygnacja z taska lub inne, optymalne w tej sytuacji rozwiązanie. Każdą taką zmianę potwierdzamy co najmniej e-mailem.

To kolejny sposób, w jaki zapewniamy przejrzysty wgląd w projekt nie tylko naszym kierownikom, ale także klientom.

Po oddaniu skończonego taska, monitorujemy też koszty stabilizacji. Za każdym razem zakładamy, że 20% z kosztu szacowanego na wykonanie danego taska, przeznaczymy na jego optymalizację. Jeśli koszt ten jest większy, jest to przesłanka, że jakość kodu była poniżej oczekiwanej, lub nastąpił problem w analizie zadania.

W takiej sytuacji za każdym razem szukamy przyczyny i na jej podstawie wprowadzamy optymalizację w szacowaniu następnych zadań.

Tak więc wiesz już, jak zarządzamy czasem i jak monitorujemy postęp realizacji najmniejszych zadań. Ale każdy projekt musi składać się z większych części, które grupują te mniejsze i odpowiadają za realizację konkretnych części lub modułów systemu. Nazywamy je inicjatywami.

Inicjatywy

Inicjatywa to większe zadanie, definiowane przez pryzmat celów biznesowych. Reprezentuje ona konkretną funkcję lub moduł systemu, który musi pojawić się w systemie ze względu na wymagania klienta. W skład inicjatywy wchodzi od kilku do kilkunastu tasków, które razem tworzą daną funkcjonalność.

Inicjatywą być na przykład moduł komunikacji z zewnętrzną bazą danych udostępnianą przez inną firmę lub instytucję. Moduł ten musi się znaleźć w systemie, bo jest niezbędny do jego prawidłowej pracy – więc jest on celem biznesowym.

Skoro wiemy już, jaka będzie inicjatywa, możemy zaplanować jakie zadania musimy wykonać w jej ramach tak, aby wdrożyć moduł komunikacji. Kierownik dzieli ją więc na taski i przydziela je do konkretnych osób w swoim zespole.

Realizacja każdej inicjatywy jest bardziej formalna, porównując ją do tasków. Każdą inicjatywę reprezentuje dokument, który opisuje jej cel, zakres prac, szacowany czas pracy oraz jej harmonogram. Dokument ten musi być zaakceptowany przez klienta oraz przez zarząd naszej firmy.

Na koniec każdej inicjatywy kierownik przygotowuje protokół odbioru ze strony klienta, po uruchomieniu wersji produkcyjnej.

Głównym celem kierownika projektu z naszej strony jest takie planowanie tasków i komunikacja z klientem, aby w założonym czasie pracy uzyskać optymalne wdrożenie celów biznesowych danego projektu. Inicjatywy i późniejszy podział na taski skutecznie pomagają mu realizować ten cel.

Znasz już w pełni nasz podział projektu i to, jak zarządzamy czasem. Czy jest coś jeszcze, co wpływa na skuteczną realizację naszych projektów? Jak najbardziej. I jest to bardzo ważny proces, który gwarantuje klientom pełny wgląd w postęp naszej pracy.

Raportowanie

Mowa tu oczywiście o raportowaniu. Co miesiąc przekazujemy naszym klientom:

• Szczegółowy worklog godzin pracy
• Postępy realizacji rozpoczętych tasków i plany na kolejny miesiąc
• Stan realizacji inicjatyw

Raporty z tasków i inicjatyw informują także o zmianie szacunków czasu pracy względem planów z poprzedniego miesiąca. Mogą to być informacje takie jak: zwiększenie szacunków dla trudniejszego taska, zmiana zakresu ze strony klienta, zmiana priorytetów itp.

To w zasadzie już wszystko, pozostaje nam jedynie ostatni element układanki… Od którego zależy, jak będzie układać się nasza współpraca w dłuższym okresie.

Nieustanne doskonalenie procesu

Kierownicy regularnie spotykają się z naszym CEO odpowiedzialnym za produkcję i przeglądają wspólnie projekty, inicjatywy oraz taski. Celem tych spotkań jest potwierdzenie, że projekty idą dobrze oraz wykrycie potencjalnych problemów, jeszcze zanim zgłosi je klient.

Poza tym regularnie spotykamy się z klientami, aby podsumować cele osiągnięte w ostatnim okresie, zaplanować kolejne oraz poznać ocenę naszej współpracy i metodyki. Wszystkie problemy i niepowodzenia analizujemy i szukamy ich przyczyn. Wnioski z tych analiz i rozmów z klientami wdrażamy do naszej metodyki, aby eliminować podobne problemy w przyszłości. Następnie te usprawnienia wdrażamy w naszych wszystkich projektach i w ten sposób nieustannie doskonalimy nasz proces wytwórczy.

Świetne zarządzanie jest naszym priorytetem

Praca nad rozbudowanymi projektami IT wymaga nie tylko technicznego mistrzostwa, ale i świetnego zarządzania. Mam nadzieję, że powyższym artykułem wyjaśniłem Ci, na czym polega nasze zarządzanie projektem i w jaki sposób realizujemy proces wytwórczy kodu. Podsumowując wszystko, zawsze skupiamy się na precyzyjnej kontroli procesu, dajemy klientowi pełny wgląd w naszą pracę oraz doskonalimy współpracę, bazując na wnioskach, jakie płyną z problemów lub niedomówień.

Nasz proces wytwórczy jest świetnym uzupełnieniem wysokich umiejętności naszych programistów i pozwala im wykorzystać swój talent w realizacji projektów dla naszych klientów.

Artykuł Na czym polega nasz proces wytwórczy kodu pochodzi z serwisu Atinea.

Body-leasing i jego wady

Ktoś potrzebuje dodatkowych programistów do swojej firmy, ale nie chce tracić czasu i nerwów na rekrutację. Co robi? Kontaktuje się z firmą body-leasingową. Wspólnie ustalają wymagania, specyfikę projektu i podpisują umowę. Wtedy firma body-leasingowa deleguje do pracy wolnych programistów lub, gdy takowych nie posiada, rekrutuje ich.

Czas z reguły gra tu pierwsze skrzypce, więc poziom tej rekrutacji jest… mierny. Firmy skanują CV, wybierają te z lepszą treścią, wymaganymi technologiami i… zatrudniają programistów. Nie poświęcają zbyt dużo czasu na analizę ich umiejętności i podejścia do pracy. Jeśli się nie sprawdzą, to na ich miejsce przyjdą kolejni – i problem z głowy.

Potem tacy programiści albo wykonują dobrze swoją pracę, albo kompletnie się do niej nie nadają. Dodatkowo w grę wchodzi duża rotacja i marnotrawstwo czasu na wdrożenie nowych osób. Nie mówię, że jest tak za każdym razem, ale nigdy nie dostaniesz gwarancji, że programiści oddelegowani do Twojego projektu wniosą wartość do Twojej firmy. Czy prawdziwy biznes polega na loterii?

To był pierwszy problem, jaki dostrzegliśmy w body-leasingu. Ale jest ich więcej:

• Sam, jako klient, musisz zadbać o wdrożenie i kontrolę nad przydzielonymi programistami
• Nie wiesz tak naprawdę kogo przyśle Ci firma outsourcingowa
• Często programistom nie będzie odpowiadała praca u Ciebie – wtedy przygotuj się na niską jakość ich pracy i wdrażanie nowych osób delegowanych na ich zastępstwo
• Ogarnięcie pracy dla nowych programistów i jej kontrola wymagają od Ciebie lub Twoich pracowników dużych nakładów czasu

Jak widać, takim usługom daleko jest do doskonałości. Jest mnóstwo czynników, które można poprawić. I tutaj na scenę wchodzimy my.

Tworzymy własne metodyki

My nigdy nie wierzymy ślepo w utarte metody współpracy. Zawsze analizujemy, czy da się usprawnić to, co robimy obecnie. Przez lata wypracowaliśmy własne procedury i metodyki, dzięki którym nie musimy się oglądać na inne firmy. Wyznaczyliśmy pewien standard i konsekwentnie się go trzymamy, dostarczając dopracowane usługi, które wspierają naszych klientów pod wieloma względami. Nie inaczej jest w przypadku naszego Outsourcingu Programistycznego.

Zatrudniamy programistów na stałe

W Atinea nie zatrudniamy programistów pod konkretne projekty. My przyjmujemy ich do pracy u nas w firmie – na stałe. Jeśli aktualnie nie mamy dla nich zleceń, wtedy delegujemy ich do pracy nad wewnętrznymi projektami. Pracują na pełny etat. Stąd prosty wniosek – doskonale wiemy, kogo zatrudniamy.

Tak więc w ramach outsourcingu oferujemy naszych etatowych programistów. Osoby o potwierdzonych, wysokich umiejętnościach. To dopiero pierwsza cecha, która nas wyróżnia. A mamy ich więcej.

Delegujemy kierowników

Za każdym razem delegujemy do pracy cały zespół. O co chodzi? Nie ważne, czy potrzebujesz jednego, czy dziesięciu programistów – za każdym razem będą oni pod nadzorem Kierownika Projektu z naszej strony. Jaki jest cel delegowania kierownika?

Kierownik jest osobą, która przejmie rozmowy z Twoją firmą. Nauczy się Waszego biznesu. Przygotuje środowisko pracy dla naszych programistów. Podzieli oddany nam projekt na etapy, przygotuje analizę i wraz z zespołem oszacuje, ile zajmie jego realizacja. Następnie zespół zacznie pracę, a kierownik będzie konsekwentnie monitorował jej progres, składał Wam raporty, wdrażał nowych programistów i reagował, gdy coś pójdzie nie tak.

Prawda, że to świetne rozwiązanie? Kierownik Projektu zdejmie z Was wszelkie obciążenia związane z monitorowaniem i wdrożeniem naszych ludzi, a dodatkowo będzie z Wami współpracował, aby jak najlepiej zrealizować przydzielony nam projekt.

Dajemy niespotykaną elastyczność

Kolejną zaletą naszego outsourcingu jest wysoka elastyczność, jaką oferujemy klientom. Klient może w każdym momencie zwiększyć nasze zaangażowanie w swój projekt. Może zwiększyć zakres godzinowy lub dodać więcej programistów. Ponadto, jeśli pojawi się potrzeba obsługi innych technologii niż w początkowym zakresie, po prostu przydzielimy do tego zadania innego programistę, wymieniając go z którymś z obecnego zespołu. Jego wdrożeniem zajmie się Kierownik Projektu i nie odbije się to w żaden sposób na kosztach naszej współpracy. Każdy nasz programista przydzielany jest do zespołu dynamicznie – co oznacza, że klient może zmodyfikować zakres technologii w trakcie trwania umowy, a my płynnie dostosujemy się do jego wymogów.

Nasz Outsourcing Programistyczny w pigułce

Trochę się rozpisałem, dlatego pozwól, że krótko podsumuję wszystkie powyższe informacje:

• Delegujemy wyłącznie naszych etatowych pracowników, zatrudnionych na stałe w Atinea
• Zatrudniamy najlepszych programistów dostępnych na rynku (dzięki dopracowanym metodom rekrutacji z wykorzystaniem zadań z algorytmów)
• Oddelegowani programiści przypisani są do kierownika projektu, który dba o ich wdrożenie i realizację planu
• Klient może zwiększyć nasze zaangażowanie lub skorzystać z wiedzy innego programisty zatrudnionego w Atinea, w dowolnym momencie trwania umowy
• Kierownik Projektu monitoruje przebieg współpracy, oszczędza czas naszych klientów i na ich życzenie może przygotować analizę i poprowadzić rozmowy np. z działem biznesowym w ich firmach

Czy to wszystko ma sens? Czy te wszystkie zmiany i modyfikacje były konieczne? Dla nas tak, ale najlepiej będzie zapytać o to naszych dotychczasowych klientów. Oto wybrane referencje:

Jeśli zainteresował Cię ten temat i chcesz dowiedzieć się o nim więcej, chętnie odpowiemy na Twoje pytania. Być może szukasz solidnej firmy outsourcingowej i chcesz o tym porozmawiać? W każdym przypadku skorzystaj z poniższego formularza kontaktu. Nasze konsultacje są darmowe i do niczego nie zobowiązują. Po prostu zadzwoń lub wyślij nam wiadomość, a my skontaktujemy się z Tobą, aby omówić interesujące Cię tematy.

Skorzystaj z formularza w stopce i skontaktuj się z nami.

Artykuł Outsourcing Programistyczny w Atinea. Czym nasza usługa różni się od typowego body-leasingu? pochodzi z serwisu Atinea.

Bezpłatna gwarancja ma sens w rozliczeniu fixed-price

W modelu fixed-price wykonawca z góry szacuje czas i koszty oraz dodaje do nich odpowiedni zapas, który ma pokryć ewentualne poprawki błędów i nieprzewidziane sytuacje, czyli…

Klient de facto i tak zapłaci za gwarancję!

Jednak nie będzie tego świadomy, bo wykonawca na każdym kroku utrzymuje, że gwarancja jest bezpłatna. A to, że jej koszty są wliczone w cenę? O tym się nie mówi.

Poza tym rozliczenie w modelu fixed-price ma wiele wad i często tworzy konflikt interesów między stronami. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, pozwól, że odeślę Cię do tego artykułu: https://atinea.pl/wady-modelu-fixed-price/

A teraz kontynuujmy.

Bezpłatna gwarancja zmniejsza elastyczność współpracy

Aby można było w ogóle mówić o gwarancji, potrzeba do tego szczegółowych specyfikacji technicznych dla każdej implementacji. Jest to niezbędne, ponieważ bez nich, każde Twoje zgłoszenie poprawki będzie rodzić dyskusje w stylu:

„Czy Twoje zgłoszenie to jeszcze poprawka błędu w implementacji, czy może już nowe wymaganie, które nie było przewidziane na etapie projektowania?”

Do czego to prowadzi? Po pierwsze do marnowania czasu na jak najdokładniejsze opisywanie każdego wymagania w specyfikacji, po drugie do wojny na interpretacje.

Ponadto bezpłatna gwarancja paradoksalnie podnosi koszty nie tylko dla wykonawcy, ale też dla klienta. Jak to możliwe? Wyjaśniam to w poniższym akapicie.

Co jeszcze jest „nie tak” z bezpłatną gwarancją?

Dla przykładu załóżmy, że zamawiasz jakąś funkcjonalność. W pierwszym przypadku zapłacisz za całą pracę wykonawcy, a w drugim wykonawca udzieli Ci bezpłatnej gwarancji. Jakie będą tego efekty? Omówmy każdy z osobna:

Przypadek pierwszy – rozliczenie godzinowe z płatnością za wszystkie prace

Wykonawca szacuje wykonanie funkcjonalności na 100 godzin pracy i wykonuje ją w 90 godzin. Pozostałe 10 poświęca na testy i stabilizację. Po jakimś czasie zgłaszasz kilka błędów, a ich naprawa zajmuje wykonawcy 20 godzin. W efekcie płacisz za 120 godzin pracy wykonawcy i otrzymujesz stabilny i działający produkt. Wykonawca nie pracuje pod presją, ponieważ ma oczekiwaną marżę na każdej godzinie i jest skłonny do dalszej współpracy z Tobą.

Jesteś zadowolony, bo masz nową funkcjonalność, która działa dokładnie tak, jak tego oczekujesz, a naprawa błędów nie była kosztowna, bo zwyczajnie nie było ich dużo. Ponadto współpraca przebiegła bez konfliktów i wykonawca chętnie wykona dla Ciebie dalsze prace nad Twoim systemem – bo jest już wdrożony i rozumie jego działanie.

Przypadek drugi – rozliczenie godzinowe z bezpłatną gwarancją

Ze względu na bezpłatną gwarancję wykonawca przedstawia wyższy szacunek – na 150 godzin – aby lepiej przetestować działanie kodu. Podobnie jak wyżej, wykonanie funkcjonalności zajmuje mu 90 godzin. Pozostałe 60 wykorzystuje na dodatkowe prace w zakresie testowania i stabilizacji. Jednak po jakimś czasie i tak zgłaszasz błędy. Wprawdzie jest ich mniej, niż w pierwszym przypadku, ale mimo wszystko nie udało się ich uniknąć. Ich naprawa zajmuje wykonawcy 5 godzin. Efekt?

Zapłaciłeś za 150 godzin (czyli więcej niż w przypadku płatnych poprawek), a wykonawca jest stratny, ponieważ realnie wykonał 155 godzin pracy. W tym momencie może niechętnie podchodzić do dalszej współpracy z Waszą firmą, ponieważ już na pierwszym zleceniu poniósł stratę. Dla Was może się to wiązać z dodatkowymi kosztami znalezienia i wdrożenia nowego dostawcy, który będzie kontynuował rozwój systemu.

Powyższe przypadki wynikają z naszego 20-letniego doświadczenia w IT. Zanim opracowaliśmy optymalne metody współpracy, korzystaliśmy z różnych rozwiązań, które prowadziły do różnych efektów – niekoniecznie pozytywnych. Stąd takie, a nie inne przykłady, bo pochodzą one z naszych historycznych zleceń. Morał, jaki z tego płynie to:

Bezpłatna gwarancja rodzi konflikt i niepotrzebnie podwyższa koszty współpracy.

Rozumiemy jednak, że bezpłatną gwarancją chcesz zabezpieczyć swoje interesy. Możesz mieć obawy (całkiem zasadne, bo przecież jeszcze nas nie znasz), że jakość naszego kodu będzie niska, a koszty poprawek niebotycznie wysokie. To dlatego mamy dobry sposób na to, aby zapewnić Cię i innych naszych klientów, że nasz kod będzie wysokiej jakości. Poświęciłem temu zagadnieniu osobny artykuł i zachęcam Cię do zapoznania się z nim: https://atinea.pl/jak-zapewniamy-wysoka-jakosc-kodu-w-przypadku-outsourcingu-programistow/

Współpraca bez konfliktów

Rozliczając się za każdą godzinę pracy z wykonawcą, tworzysz przyjazne środowisko, w którym każdy sumiennie wykonuje swoją pracę. Dzieje się tak, ponieważ klient wie, że płaci tylko za realny czas pracy, a wykonawca nie musi się obawiać strat, które mogłyby go motywować do naginania zasad współpracy i tworzenia niskiej jakości kodu.

Nie tylko eliminujesz ryzyko konfliktu interesów, ale też masz najlepszą gwarancję, że produkt końcowy będzie dokładnie taki, jak tego potrzebujesz. Zupełnie inaczej, niż ma to miejsce w modelu fixed-price lub w przypadku darmowej gwarancji na poprawki.

Chcesz dowiedzieć się więcej?

Jeden artykuł to za mało, aby omówić tą szeroką tematykę… A już zdecydowanie nie da się tego zrobić w kontekście Twojej firmy i Waszych potrzeb, bo po prostu ich nie znam, dlatego…

Skontaktuj się z nami i umów się na bezpłatną i niezobowiązującą konsultację, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej.

Z przyjemnością opowiem Ci o szczegółach współpracy z nami, odnosząc się do sytuacji w Waszej firmie. Nawet jeśli nie skorzystacie z naszych usług, to być może zyskacie świeży pogląd na sprawy dotyczące współpracy z firmami programistycznymi.

Skorzystaj z poniższego formularza lub zadzwoń do naszego sekretariatu:

Artykuł Dlaczego nie udzielamy bezpłatnej gwarancji w rozliczeniu godzinowym? pochodzi z serwisu Atinea.

The President of the Company recruits software developers himself

The recruitment in Atinea is the responsibility of our President, Andrzej Gąsienica-Samek. Andrzej used to work for 5 years as the R&D Department Head at Comarch. There, at the peak of his career, he managed a team of over 50 software developers he recruited by himself. He learned then to hire the right persons to work in his team. The work in the R&D Department was challenging, hence he could only employ true code masters.

Besides his career with Comarch, Andrzej has had a number of personal successes, including the most important one i.e. the World Champion in Team Programming title. No, I do not write it to adore him or praise his merits. I want to draw your attention to the fact that Andrzej has the right competence to pick, screen out and hire the most gifted software developers, more than anyone else. He does that successfully in Atinea.

What does his method involve?

It all starts with fierce recruitment, killer recruitment as some developers say. A job applicant may have a “poor” CV… or may have the best references possible – we don’t care. Something more important matters to us.

At the very first stage of recruitment, everyone has to face a single task. Yes, just one, but don’t be misled by appearances. The sole task makes most applicants run away from computers in panic. The ones who stay there to compete are the ambitious and a handful of smarties who have found the solution on the Internet and thus got to the next stage. That poses no problem for us because…

There is another task awaiting them at the second stage! But it won’t be that easy this time.

An applicant arrives at our company and after a brief interview, we send them to another room. There is a computer there with the task to solve. No internet, no tips. Just the applicant, computer and his or her…

SKILLS

They are the focus of our recruitment. Why do we put such a great emphasis on that?

It is again the issue of Andrzej’s experience and insight:

• What is an outstanding CV for if one cannot find themselves in a new work environment?
• Who cares if one has a perfect command of a specific technology yet finds it extremely difficult to learn any other?
• Who cares if one can use ready-made solutions well but simple algorithmics make them sweat and render them unable to find a solution on their own?

We want no such software developers.

We want people who have superior intelligence and will learn any technology in a heartbeat because they know lower-lever languages. Because they solve algorithms in a splendid manner. Because they are intelligent.

We do more than just want them. We actually employ them.

Are you wondering what dark tasks make job applicants panic?

They come from programming olympiads.

It probably does not say much to you, so I will give you a sample task. We used it in a previous recruitment. Here it is:

Click here to see the sample task

I guess you won’t be surprised now if I tell you that we employ less than 10% on average of the initial number of job applicants.

Thus the recruitment provides us with the right applicants we need. Their motivation and enthusiasm may wither away over time, which would lead directly to the low quality of their work. How do we prevent that?

We test our staff’s competence on a regular basis

We check our software developers’ skill in cyclic competence tests called DevDays. Every developer employed in our company regularly gets tasks to solve and receives points depending on their results.

Poor scores provide us with a signal that something wrong is going on. In such a case we talk to people to grasp the causes of their worse results. We always give them our full support and strive to improve the situation in various ways. If such measures bring no effects in the long run though, then… we part with the programmer. It doesn’t come easily to us, because we know he or she is a valuable person, yet the standards we have adopted do not allow us to continue our cooperation.

On the other hand, we always reward people for their great results, which is an additional incentive for them to work hard and develop their skills.

Thus we monitor the “condition” of our staff and every time we repeat without a blink “Yes, only the best work with us”. We know it because it is proven through the successful projects carried out for our clients, through Andrzej’s experience, and through our internal skill assessment system.

To sum up:

• We have a rigorous recruitment system in place, based on tough tasks involving algorithms.
• We employ software developers based on their skills, not CV entries.
• We check our staff’s skills on a regular basis.
• We always recruit people for long-term cooperation; they are never employed for a “single job only”.

The right people are the foundation for our company

We are proud of our software developers. They are a strong pillar of Atinea and we do not intend to compromise. Atinea has and will have outstanding software developers ONLY. We invest in, appreciate and support them with our know-how. In consequence, we have a good atmosphere to work and develop in as well as numerous successes we achieve while providing services to our clients.

If you want to learn how the high skills of our software developers may save you time and money, then… please contact us. Our consultations are free of charge and impose no commitments. This way you may get interesting findings concerning the needs of your company or department. Please contact us – send us a message on the following form or give us a call.

Artykuł How can we make sure we employ the best developers on the market? pochodzi z serwisu Atinea.

Prezes firmy osobiście rekrutuje programistów

Rekrutacją w Atinea zajmuje się nasz prezes, Andrzej Gąsienica-Samek. Andrzej wcześniej pracował przez 5 lat jako dyrektor działu Badań i Rozwoju w Comarchu. Tam, w szczytowym momencie swojej kariery zarządzał ponad 50-osobowym zespołem programistów, których sam rekrutował. To wtedy nauczył się zatrudniać właściwe osoby do pracy w jego teamie. Praca w dziale R&D była bardzo wymagająca, dlatego zatrudnienie tam mogli dostać jedynie prawdziwi mistrzowie kodu.

Poza karierą w Comarchu, Andrzej ma też wiele sukcesów osobistych, w tym ten najważniejszy, czyli tytuł Mistrza Świata W Programowaniu Zespołowym. Nie, nie piszę tego aby go adorować i wychwalać jego zasługi. Chcę zwrócić Twoją uwagę na to, że Andrzej, bardziej niż ktokolwiek inny ma właściwe kompetencje aby wyłapać, odsiać i zatrudnić utalentowanych programistów. I z powodzeniem robi to w Atinea.

Na czym polega jego metoda?

Wszystko zaczyna się od ostrej, a nawet jak określają to niektórzy programiści – morderczej rekrutacji. Kandydat może mieć „słabe” CV… może też posiadać najlepsze możliwe referencje – to dla nas bez znaczenia. Dla nas liczy się coś ważniejszego.

Każdy z nich już na pierwszym etapie rekrutacji musi zmierzyć się z jednym zadaniem. Tak, tylko tyle, ale nie daj się zwieść pozorom. Już to jedno zadanie sprawia, że większość kandydatów ucieka w popłochu od komputerów. W grze pozostają jedynie ci ambitni oraz garstka cwaniaków, którzy znaleźli rozwiązanie w internecie i dzięki temu przebili się do dalszego etapu. To dla nas żaden problem, bo…

W drugim etapie czeka na nich kolejne zadanie! Ale tym razem nie będzie tak łatwo.

Kandydat pojawia się u nas w firmie i po krótkiej rozmowie kierujemy go do osobnego pomieszczenia. Czeka tam na niego komputer z przygotowanym zadaniem do rozwiązania. Zero internetu, zero podpowiedzi. Tylko on, komputer i jego…

UMIEJĘTNOŚCI

Bo to je przede wszystkim sprawdzamy w trakcie rekrutacji. Dlaczego kładziemy na to tak duży nacisk?

Tutaj ponownie w grę wchodzi doświadczenie i spostrzeżenia Andrzeja:

• Co z tego, że ktoś ma świetne CV, jeśli nie potrafi odnaleźć się w nowym środowisku pracy?
• Co z tego, że ktoś do perfekcji zna konkretną technologię, jeśli nauka każdej innej przychodzi mu z wielkim trudem?
• Co z tego, że ktoś dobrze operuje na gotowcach, jeśli przy prostej algorytmice poci się i nie potrafi samodzielnie znaleźć rozwiązania?

My nie chcemy takich programistów.

My chcemy ludzi o ponadprzeciętnej inteligencji, którzy nauczą się dowolnej technologii w mgnieniu oka, ponieważ znają języki niższego rzędu. Ponieważ świetnie rozwiązują algorytmy. Ponieważ są inteligentni.

My nie tylko ich chcemy. My faktycznie ich zatrudniamy.

Zastanawiasz się, co to za mroczne zadania, które sieją popłoch wśród kandydatów?

Pochodzą one z olimpiad programistycznych.

To stwierdzenie prawdopodobnie niewiele Ci mówi, dlatego podam Ci przykład takiego zadania. Użyliśmy go podczas jednej z naszych wcześniejszych rekrutacji. A oto i ono:

(zadanie pochodzi ze strony Olimpiady Informatycznej)

Myślę, że teraz nie zdziwisz się, jeśli Ci powiem, że z początkowej liczby kandydatów, zatrudniamy średnio mniej niż 10%.

Zatem rekrutacja dostarcza nam dokładnie takich kandydatów, jakich potrzebujemy. Jednak po czasie ich motywacja i zapał mogą spadać, co bezpośrednio przełoży się na niską jakość ich pracy. Jak temu zapobiegamy?

Regularnie badamy kompetencje naszej kadry

Sprawdzamy umiejętności naszych programistów na cyklicznych testach kompetencji, które nazywamy DevDays. Każdy zatrudniony u nas programista regularnie dostaje zadania do rozwiązania i zależnie od wyniku otrzymuje odpowiednią ilość punktów.

Słabe wyniki punktowe są dla nas sygnałem, że dzieje się coś złego. W takiej sytuacji rozmawiamy z ludźmi, aby zrozumieć przyczynę ich gorszych wyników. Zawsze dajemy im pełne wsparcie i staramy się poprawić sytuację na różne sposoby. Jednak gdy te działania nie przynoszą efektów w dłuższym okresie, wtedy… rozstajemy się z danym programistą. Nie przychodzi nam to łatwo, bo wiemy, że jest to wartościowa osoba, jednak standardy, które przyjęliśmy, nie pozwalają nam kontynuować takiej współpracy.

Z drugiej strony zawsze premiujemy ludzi za ich świetne wyniki, co dodatkowo motywuje ich do solidnej pracy i rozwoju swoich umiejętności.

W ten sposób na bieżąco monitorujemy „stan” naszej załogi i za każdym razem bez mrugnięcia okiem powtarzamy, że „Tak, u nas pracują tylko najlepsi”. Wiemy to, bo potwierdzają to: udane projekty realizowane dla klientów, doświadczenie Andrzeja oraz nasz wewnętrzny system oceny umiejętności.

Podsumowując:

• Mamy rygorystyczny system rekrutacji, oparty na ciężkich zadaniach z algorytmów
• Zatrudniamy programistów w oparciu o ich umiejętności, a nie wpisy w CV
• Regularnie sprawdzamy umiejętności naszej załogi
• Zawsze rekrutujemy ludzi pod kątem długofalowej współpracy, nigdy nie są to osoby zatrudnione wyłącznie „na jedno zlecenie”

Właściwi ludzie to fundament naszej firmy

Jesteśmy dumni z naszych programistów. Są oni mocnym filarem Atinea i nie zamierzamy iść pod tym względem na kompromisy. W Atinea pracują i będą pracować TYLKO wybitni programiści. Inwestujemy w nich, doceniamy i wspieramy naszym know-how. To skutkuje dobrą atmosferą do pracy i rozwoju, a także wieloma sukcesami, jakie odnosimy świadcząc usługi dla naszych klientów.

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak wysokie umiejętności naszych programistów mogą oszczędzić Twój czas i pieniądze, wtedy… skontaktuj się z nami. Nasze konsultacje są darmowe i do niczego nie zobowiązują. Dzięki nim możesz dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy w kontekście potrzeb Twojej firmy lub działu. Skontaktuj się z nami – skorzystaj z poniższego formularza i wyślij nam wiadomość lub zadzwoń do nas.

Artykuł Skąd w Atinea mamy pewność, że zatrudniamy najlepszych programistów na rynku? pochodzi z serwisu Atinea.